Kolejny raz makijaż bardziej szalony, niekoniecznie codzienny. Taki jakie lubię najbardziej- bo makijaż nie ma żadnych granic.
Moją bazą pod intensywne, nasycone cienie jest biała farbka. Ta którą widzicie na zdjęciu pochodzi z palety MaqPro by Katosu.
Od zewnętrznego kącika oka nakładam dwa cienie: Glazel S33 i Inglot 371. Rozcieram je ze sobą aby przejście było płynne.
Obok dodaje jasny odcień zieleni Inglot 477 i żółty cień 474. Między nimi dodaje jaśniutki zółtawy odcień zieleni 342.
A nad załamaniem powieki rozcieram fioletowy cień Glazel H3, na całej długości powieki- od zewnętrznego aż do samego wewnętrznego kącika oka.
Na dolną powiekę nakładam białą farbkę i na nią pigment w odcieniu neonowego różu (zupełnie bezimienny, prawdopodobnie z Primark), na środek dodaje pomarańczowy cień Inglot 84.
Wzdłuż górnej linii rzęs maluje kreskę czarnym eyelinerem Maybelline. A wewnętrzny kącik oka rozświetlam pigmentem Vipera 104 nałożonym na mokro.
Na koniec dolną linię wodną rozjaśniam kredką MySecret Nude, tuszuje rzęsy i doklejam pasek sztucznych.
Brwi:
Inglot pomada do brwi 11, 16
Oczy:
MaqPro by Katosu
Cienie Glazel H3, S33
Cienie Inglot 371, 477, 324, 474
Pigment No Name neonowy róż
Pigment Vipera 104
Eyeliner w żelu Maybelline
Mascara Catrice Glam Doll Mascara
Rzęsy Ardell 117
Twarz:
Podkład Revlon Color Stay 240
Korektor Maybelline Affinitone
Puder Inglot sypki żółty 3S
Puder Inglot w kamieniu 14
Bronzer Inglot 505
Rozświetlacz Catrice Kaviar Gauche
Usta:
Sephora Creal Lip Stain 04