Jakiś czas temu pokazałam Wam na Facebooku zdjęcia, które widzicie niżej. Pierwsze to zdjęcie z początków mojego bloga, nie wiedziałam wtedy nic o fotografii, ale chciałam pokazywać Wam moje pomysły na makijaże. Miałam już wtedy do dyspozycji lustrzankę, jednak wynajmowałam malutkie mieszkanie w Warszawie i jakkolwiek bym chciała nie zmieściłabym tam żadnej lampy, która przydałaby się do oświetlania zdjęć. Kiedy zobaczyłyście to porównanie, chciałyście wiedzieć jak zaczęłam robić lepsze zdjęcia (nie idealne bo idealne nie są, ale lepsze niż na początku). Dzisiaj pokażę Wam jakiego sprzętu używam robiąc zdjęcia na bloga.
Do napisania tego wpisu zbierałam się wiele miesięcy. Wiedziałam, że część z Was czeka na taki post- bardzo często dostaje od Was maile i wiadomości na FB w których pytacie jak robię zdjęcia, jakiego aparatu i jakich lamp używam. Nie mogłam jednak zmobilizować się do napisania o tym na blogu. Wydaje mi się, że nie czułam się wystarczająco dobra (nadal się nie czuję!) aby dawać komukolwiek rady na ten temat.
APARAT I LAMPY
Od samego początku blogowania używam aparatu Nikon D3100 (który chyba jest już niedostępny w sklepach). Najpierw używałam go z obiektywem kitowym 18-55mm, a od około dwóch lat z obiektywem 35mm f 1.8. Pierwszy obiektyw nie pozwalał mi na osiągnięcie efektów o jakich myślałam- idealnie rozmytego tła, ostrości skupionej na głównym temacie zdjęcia. Z obiektywem 35mm zrobienie dobrego portretu i fotografowanie kosmetyków jest o wiele łatwiejsze. Od kiedy go mam nie sięgam już po stary obiektyw. Jeśli chodzi o to jak ustawiam aparat robiąc zdjęcia- nie podpowiem Wam bo najróżniej. Wszystkie ustawienia dostosowuje do warunków jakie panują i robię to ogólnie "na oko". Dlatego jedyne co mogę Wam poradzić to: próbujcie.
![]()
Nowy obiektyw bardzo zmienił jakość zdjęć, jednak sam obiektyw nie pozwoliłby osiągnąć odpowiedniej ich jasności. Jeszcze mając stary obiektyw zaczęłam kombinować z oświetleniem. Na początku kupiłam lampę z parasolką i z nią robiłam zdjęcia około pół roku. Kolejną lampą, którą dokupiłam był mały ring zakładany na obiektyw, który daje bardzo zimne światło i ciężko robiło mi się z nim zdjęcia. Dlatego zainwestowałam w normalną dużą lampę ring o mocy 40W (→ Allegro), której światło ma imitować światło dzienne. Do tej pory to moja ulubiona lampa i używam jej za każdym razem. Z myślą o filmach na YT kupiłam jeszcze dwa softboxy (wydaje mi się, że to taki sam zestaw → 2 softboxy Allegro), jednak jeden leży ciągle złożony, a do zdjęć używam duetu softbox i ring. Takie światło najbardziej mnie teraz satysfakcjonuje i najlepiej mi się z nim pracuje.
Robiąc zdjęcia produktów zwykle oświetlam je i tło ringiem i softboxem od góry. Z kolei kręcąc filmy czy robiąc zdjęcia makijażu oświetlam się ringiem z przodu i lekko od góry i softboxem ustawionym dokładnie na wprost twarzy.
![]()
Nowy obiektyw bardzo zmienił jakość zdjęć, jednak sam obiektyw nie pozwoliłby osiągnąć odpowiedniej ich jasności. Jeszcze mając stary obiektyw zaczęłam kombinować z oświetleniem. Na początku kupiłam lampę z parasolką i z nią robiłam zdjęcia około pół roku. Kolejną lampą, którą dokupiłam był mały ring zakładany na obiektyw, który daje bardzo zimne światło i ciężko robiło mi się z nim zdjęcia. Dlatego zainwestowałam w normalną dużą lampę ring o mocy 40W (→ Allegro), której światło ma imitować światło dzienne. Do tej pory to moja ulubiona lampa i używam jej za każdym razem. Z myślą o filmach na YT kupiłam jeszcze dwa softboxy (wydaje mi się, że to taki sam zestaw → 2 softboxy Allegro), jednak jeden leży ciągle złożony, a do zdjęć używam duetu softbox i ring. Takie światło najbardziej mnie teraz satysfakcjonuje i najlepiej mi się z nim pracuje.
Robiąc zdjęcia produktów zwykle oświetlam je i tło ringiem i softboxem od góry. Z kolei kręcąc filmy czy robiąc zdjęcia makijażu oświetlam się ringiem z przodu i lekko od góry i softboxem ustawionym dokładnie na wprost twarzy.
DODATKI
Moje zdjęcia ewoluowały także pod względem teł i dodatków do zdjęć. Kiedyś fascynowały mnie zdjęcia produktów na jednolitym białym tle. Szybko jednak zaczęły wydawać mi się nudne i zaczęłam szukać tła w naturalnym, domowym otoczeniu- nie zawsze był to dobry wybór. Kolejnym pomysłem na tło był cekinowy materiał, który do tej pory sprawdza mi się przy zdjęciach makijaży, jednak nie jest najbardziej fascynującym tłem do zdjęć kosmetyków.
Byłam więc wniebowzięta kiedy odkryłam tła dla blogerów ze sklepu → Printea. W sklepie znajdziecie kilkadziesiąt różnych wzorów, które możecie zamówić w trzech wielkościach- na pewno każdy wybierze spośród nich coś dla siebie.
Dodatkiem do zdjęć może być właściwie wszystko. U mnie zazwyczaj jest to książka, białe futerko, ozdobne lustro i czasami jakieś małe elementy ozdobne, które wyszukuje w sklepach z dekoracjami ślubnymi.
Robiąc zdjęcia produktów na tłach z printea i z najróżniejszymi dodatkami, często je przekładam, układam aż wszystko wygląda tak jak bym chciała. Zwykle trochę to trwa, ale staram się żeby zdjęcia były przemyślane i po prostu ładne.
PROGRAMY DO OBRÓBKI
Moje zdjęcia nie są specjalnie przerobione. Kiedy jest taka potrzeba poprawiam tylko ich jasność i ostrość. Dlatego nie są mi potrzebne bardzo zaawansowane programy i korzystam z tych darmowych. Używam programu Gimp, który już wszyscy na pewno dobrze znają oraz PhotoScape.
To już chyba wszystko co mogłabym Wam powiedzieć o tym jak robię zdjęcia. Mam nadzieję, że zdjęcia Wam się podobają i, że znajdziecie w tym wpisie rady, które możecie zastosować u siebie.