Październikowa edycja beGlossy Beauty Rituals ma umilić nam pielęgnację w długie, jesienne wieczory. W pudełku znalazły się tym razem kosmetyki pielęgnacyjne i gąbeczka do nakładania makijażu.
BIELENDA PROFESSIONAL SUPREMELAB PUDER DO MYCIA TWARZY (44 PLN/ 75 g)
Bardzo zaciekawiła mnie ta forma kosmetyku do mycia twarzy. W środku rzeczywiście jest proszek, który mamy wymieszać z wodą na dłoni. W ten sposób powstaje kremowa piana, którą myjemy buzię. Produkt przeznaczony jest do pielęgnacji cery tłustej i mieszanej, nie zawiera SLS-ów, SLES-ów ani alkoholu.
BIOTANIQE NATURALNY KREM ODŻYWCZY (9 PLN/ 150 ML)
Lekki krem do pielęgnacji twarzy i ciała. Ma szybko się wchłaniać, odżywiać i wygładzać skórę. Można stosować go do nawilżania szczególnie przesuszających się miejsc np. dłoni.
BIOTANIQE SERUM NAPRAWCZE (21,99 PLN/ 25 ML)
Kolejny kosmetyk marki Biotaniqe to serum naprawcze. Serum ma wygładzać i nawilżać skórę, zapobiegać powstawaniu zmarszczek i niwelować oznaki starzenia. Możemy stosować je zamiast kremu, albo dodatkowo pod krem.
ILU GĄBKA DO MAKIJAŻU OLIVE CUT (19 PLN/ 1 SZT)
W pudełku pojawiła się także gąbeczka do makijażu. Na pierwszy rzut oka wydaje mi się twardsza od Boho Beauty i Beauty Blender, ale ocenie ją dopiero po pierwszej aplikacji podkładu. Gąbeczka jest moją ulubioną formą nakładania podkładu dlatego zawsze chętnie testuję kolejne marki.
HIMALAYA WYBIELAJĄCA PASTA DO ZĘBÓW (21,99 PLN/ 150 G)
Minuaturka pasty wybielającej. Nie zawiera fluoru, SLS, karagenu i glutenu. Taka mini tubka na pewno przyda się na jakiś wyjazd, więc na razie nie będę jej testować. Pasta ma rozjaśniać zęby, a przy tym dbać o nasze dziąsła i redukować płytkę nazębną.
HIMALAYA MASKA NEEM PEEL OFF (13,49 PLN/ 75 ML)
Jeszcze jeden produkt od Himalaya to maseczka Peel Off. W jednym z poprzednich pudełek była pianka do mycia twarzy tej firmy, maseczka ma identyczny zapach, który mi kojarzy się z Domestosem. Maska ma reguować wydzielanie sebum, oczyszczać pory i przywracać skórze naturalny blask.
LOREAL ROZŚWIETLAJACY PEELING DO TWARZY (34,99 PLN/ 50 ML)
Ostatni produkt to prezent, próbka peelingu rozświetlającego Loreal. Taka sama próbka pojawiła się w beGlossy kilka miesiecy temu. Szkoda, że to tylko próbki, bo peeling jest całkiem fajny.
To już cała zawartość najnowszego pudełka beGlossy. W tym miesiącu pudełko mnie nie zachwyciło, ale na pewno przetestuję puder do mycia twarzy, maseczkę Himalaya (uwielbiam maski Peel Off) i, oczywiście, gąbeczkę do makijażu. Wartość tego boxa to około 100 złotych, a zamówicie je na stronie beGlossy za 39/49 złotych w zależności od wybranej subskrypcji.
Co myślicie o pudełku beGlossy Beauty Rituals?
