Grudniowe pudełko BeGlossy, Frozen Queen, to najlepsze pudełko w tym roku. A na pewno najlepsze z tych, które miałam przyjemność pokazać na blogu. Może już na początku zdradzam zbyt wiele, jednak nie widzę powodu aby ukrywać zachwyty nad nim. Sprawdźcie dalej co znajdziecie w ostatnim pudełeczku BeGlossy w 2016 roku:
Zanim przejdziemy do konkretów, krótkie przypomnienie poprzednich edycji, dla tych szczególnie ciekawych, chcących porównać poprzednie pudełka i zadecydować o subskrypcji na przyszły rok. Możecie wybierać spośród subskrypcji 3, 6 i 12 miesięcznych albo zamówić pudełko jednorazowo.
BeGlossy.pl-wszystkie szczegóły znajdziecie na stronie. ![]()
POPRZEDNIE PUDEŁKA BE GLOSSY:
▷ Kwiecień
▷ Maj
▷ Czerwiec
▷ Lipiec
▷ Sierpień
▷ Wrzesień
▷ Listopad
CO ZNAJDZIEMY W PUDEŁKU FROZEN QUEEN:
MOKOSH UJĘDRNIAJĄCE SERUM POMARAŃCZA
Już wcześniej znałyśmy dwa kosmetyki, a właściwie to nawet trzy. Mowa o olejku Mokosh oraz duecie miniarurer Uriage. Olejek Mokosh to pełnowymiarowy produkt, w buteleczce z pipetką jest 12 ml produktu, który już po pierwszym użyciu wydaje mi się bardzo wydajny. Zaledwie odrobinka wystarczyła mi na całą twarz. Olejek ma krótką datę ważności, trzeba zużyć go do pół roku od pierwszego otwarcia, dlatego mała objętość jest tu plusem. Zadaniem olejku jest odżywienie skóry, mocne jej nawilżenie. Jego skład jest bardzo bogaty, mamy tu kilka bardzo ciekawych olejów, jednak ostateczną ocenę zostawię sobie na później- olejek testuje i na pewno pojawi się jego pełna recenzja. Aha! Pachnie jak Święta!
Cena olejku to 69 złotych/12ml
Cena olejku to 69 złotych/12ml
URIAGE MASECZKA ROSELIANE & REGENERUJĄCO OCHRONNY KREM DO RĄK
Oba produkty znałyśmy już wcześniej, jednak bardzo mnie ucieszyły. Akurat w ich przypadku cieszę się, że to miniaturki- używam bardzo dużo kremów do rąk, mam ich w domu taką ilość, że taki malutki, na kilka razy, "do torebki", daje nadzieję, że go zużyje. Podobnie ma się sprawa z maseczką, cały czas, regularnie "zużywam" maskę SeeSee więc chętnie przetestuję taką miniaturkę aby zaserwować mojej skórze coś nowego.
Cena pełnowymiarowych produktów to 59 złotych za maseczkę 40 ml oraz 28 złotych za 50 ml kremu.
PANTENE 1 MINUTE WONDER AMPOULE
To ultraskoncentrowana odżywka, która w zaledwie jedną minutę ma odbudować głębokie uszkodzenia włosów. Mam wielką nadzieję, że tak będzie! Jak wiecie, moje włosy są zniszczone farbowaniem, jednak nie wyobrażam sobie, żebym miała zrezygnować z fioletowych końcówek. Kocham kolorowe włosy! To kolejny pełny produkt w pudełku.
Cena ampułki to 4,99 złotych/ 15ml
SCHWARZKOPF LIVE PASTEL SPRAY
A skoro rozmawiamy o kolorowych włosach... Kolejny produkt w pudełku, właściwie prezent, to koloryzujący spray do włosów. Dostępne są trzy kolory: różowy, brzoskwiniowy oraz błękitny. W pudełkach BeGlossy znalazły się jednak tylko różowy i brzoskwiniowy, a w moim czekał różowy. Bardzo cieszę się z tego produktu, z założenia ma on dawać cukierkowy, pastelowy efekt na blond włosach, moje włosy są ciemne, z rozjaśnionymi i farbowanymi na róż/fiolet końcówkami. Mam nadzieje, że będzie widać go na tych fioletowych końcówkach, że je dodatkowo "zaróżowi", doda takiego dodatkowego odcienia. Zobaczymy co z tego będzie, na pewno dam znać.
Cena produktu to 21 złotych/125ml
AUBE SERUM POD OCZY PRO COLLAGEN
Kolejny pełnowymiarowy produkt w pudełku, który przyda mi się, zrobił na mnie świetne pierwsze wrażenie i... którego sama pewnie bym nie kupiła. To jest dla mnie najciekawsze w pudełkach BeGlossy, dzięki nim poznaje produkty po które sama bym nie sięgnęła. Po pierwszym użyciu serum pod oczy Aube zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie, mam nadzieje, że kolejne aplikacje będą pogłębiały to zauroczenie i, że chętnie pokażę go w "pełnowymiarowej" recenzji.
Cena serum to 50 złotych/ 15ml
BANDI SUBTELNY PEELING ENZYMATYCZNY
Peeling enzymatyczny to produkt dla cery wrażliwej, skłonnej do podrażnień czyli takiej... jak moja! Ma delikatnie oczyszczać skórę, redukować zaskórniki oraz wygładzać powierzchnię skóry. Ostatnio używam kremu LaRoche-Posay po którym moja cera jest niemal idealna (więcej o kremie już niedługo), ale chętnie przetestuje peeling i opowiem o nim więcej. Produkt oznaczony jest jako Edycja limitowana, jest go w buteleczce aż 30ml.
Cena peelingu to 29 złotych/ 30ml
Ostatni produkt to drugi prezent, a jest to próbka perfum Marc Jacobs Decadence Divine. Perfumy pachną w pierwszej chwili bardzo świeżo, delikatnie, jednak już za chwilę pojawiają się trochę cięższe nuty. Muszę przyznać, że to bardzo ciekawy zapach.
Pudełko Frozen Queen to moje ulubione pudełko BeGlossy 2016 roku! Co o nim myślicie? Któreś wydaje się lepsze?