Kiedy ostatnim razem pisałam o pielęgnacji mojej skóry, wspomniałam, że płyn micelarny to moja najmniej ulubiona opcja jeżeli chodzi o demakijaż. Wolę po prostu coś bardziej treściwego co pozostawia moją skórę przyjemnie nawilżoną a nie, jak to często bywa w przypadku płynów micalernych- napiętą i podrażnioną. Zaraz zobaczymy czy ten płyn przekona mnie do siebie.
Pielęgnujący płyn micelarny Nivea występuje w trzech wariantach- do cery normalnej, suchej i wrażliwej/nadwrażliwej. Dzisiaj porozmawiamy sobie o płynie do cery wrażliwej. Według producenta płyn ma usuwać makijaż twarzy, oczu oraz pozostawiać skórę nawilżoną. Nie powinny przy jego stosowaniu występować takie nieprzyjemności jak napięcie skóry, suchość ani zaczerwienienia. Czyli wszystko za co nie lubię płynów micelarnych!
Płyn jest przezroczysty i prawie bezzapachowy, to dobrze bo właśnie któryś z tych czynników- substancje zapachowe oraz barwiące mogą podrażniać skórę. Buteleczka zawiera 200ml płynu i znajdziemy na niej: skład, działanie oraz sposób użycia. Sposób użycia to mój ulubiony element w przypadku tego typu kosmetyków- jak na przykład na opakowaniach szamponów: "Nabierz odrobinę na dłoń i wmasuj w skórę głowy. Następnie spłucz letnią wodą". Wiem, że to musi znaleźć się na opakowaniu, jednak zawsze się uśmiecham czytając te instrukcje.
Wróćmy jednak do płynu Nivea. Czytam aktualnie dwie książki- "Social Media Start" oraz "Sekrety urody Koreanek". Z jednej i z drugiej można wyciągnąć ciekawe lekcje, jednak dzisiaj skupiamy się na pielęgnacji, dlatego opowiem o tym czego nauczyłam się od Koreanek. Zwykle zmywając makijaż nakładamy trochę płynu do demakijażu (jakiegokolwiek- micelarnego, mleczka albo choćby olejku) na wacik i pocieramy skórę. Stop! Jeżeli do tej pory tak robiłyście, przestańcie. Zacznijmy od początku: nabieramy trochę płynu do demakijażu na wacik, przykładamy do miejsca w którym chcemy zmyć makijaż aby kosmetyki mogły się rozpuścić i dopiero delikatnie je ścieramy. Dbajmy o skórę! Nie dostaniemy drugiej.
Płyn micelarny Nivea zmywa makijaż bardzo delikatnie, ale jednocześnie skutecznie. Nawet demakijaż oczu nie sprawiał mi z nim nieprzyjemności, a w przypadku oczu najbardziej nie lubię płynów micelarnych. Tak jak obiecuje producent płyn jest delikatny dla skóry, nie pozostawia uczucia napiętej, podrażnionej skóry. Nie zauważyłam także aby skóra była po demakijażu zaczerwieniona. Ostatecznie mogę ocenić, że to całkiem dobry płyn micelarny, który nie podrażnia wrażliwej skóry, zmywa makijaż szybko i dokładnie pozostawiając skórę odświeżoną i miękką. Pomimo mojej prywatnej niechęci do płynów micelarnych- Nivea, dobra robota.
Zapraszam także na mój Instagram: