Temat, który powraca jak bumerang, czyli dlaczego podkład się "nie trzyma"?!. Nie zliczę ile razy słyszałam to pytanie. Dlatego dzisiaj oficjalnie, w szerokim gronie, zdradzę Wam wszystkim jaka jest prawda. To może niektórych zaskoczyć!
A prawda jest taka, że w większości przypadków nie jest to wina samego podkładu. Zacznijmy od tego jakie jest zadanie podkładu? Jak ma on "zadziałać"? Podkład nakładamy na skórę, jego pigmenty mają się do niej przykleić i dzięki temu dawać zamierzony efekt ukrycia niedoskonałości i upiększenia cery.
DLACZEGO PODKŁAD SIĘ NIE TRZYMA?
1. PŁYN MICELARNY
W czym więc tkwi problem? Większość kobiet zupełnie zaniedbuje nie tylko pielęgnację, ale coś jeszcze. Nawilżanie to głównie krem, złuszczanie nie istnieje, a oczyszczanie twarzy ogranicza się do, o zgrozo, płynu micelarnego.
Dlaczego tak przeraża mnie płyn micelarny? A dlatego, że większość kobiet nie używa go dobrze. Tak, dobrze czytacie, większość kobiet używa płynu micelarnego źle, oczywiście zupełnie nieświadomie. Ale i tak robią sobie w ten sposób krzywdę, a wspomniany na początku podkład, no właśnie, nie trzyma się.
Zacznijmy od początku. Załóżmy, że rozmawiamy z Klientką, której podkład za nic nie chce się trzymać. Używała już wszystkich, także tych najmocniej zastygających podkładów- szpachli i NIC. Nic się na twarzy nie utrzymuje dłużej niż 2-3 godziny. Pierwsze na co zwróciłabym uwagę to pielęgnacja. Najczęściej okazuje się, że przed nałożeniem podkładu, zaraz po przebudzeniu, na twarz nakładany jest krem nawilżający i… i tyle. Do tego wieczorem podkład zmywany jest nieśmiertelnym płynem micelarnym i… i też tyle. Co oznacza, że w ciągu dnia wygląda tak: krem nawilżający, podkład, zmycie podkładu płynem micelarnym, krem nawilżający.
I tu zaczynają się schody. Niewiele osób pamięta o tym, że płyn micelarny to nie cudowny kosmetyk, który rozwiąże wszystkie problemy z myciem twarzy, a jedynie środek do demakijażu, który później trzeba z twarzy ZMYĆ. Zmyć myjąc twarz np żelem do mycia twarzy, pianką, albo chociaż mydłem. Nawet jeśli na opakowaniu ktoś napisał, że nie trzeba go zmywać.
Płyn micelarny powinien być z twarzy zmyty. W płynie micelarnym zawarte są cząsteczki powierzchniowo czynne czyli detergenty, które rozpuszczają makijaż, brud, wszelkie zanieczyszczania, co ma pomagać w usunięciu ich z twarzy. Oznacza to, że stosując płyn micelarny rozpuszczamy brud i rozsmarowujemy go sobie po twarzy. Fajnie, nie? Jeśli nie zmyjesz tego brudu wodą z pianką czy żelem do mycia twarzy, to ten brud sobie na skórze leży i oblepia ją, stan skory się pogarsza, a oprócz tego podkład nie ma szans dobrze leżeć i trzymać się na takiej warstwie rozpuszczonego i pozostawionego na skórze brudu (resztek makijażu, kurzu, martwego naskórka).
Rozwiązaniem na ten problem jest odpowiednia pielęgnacja, w której zadbamy o każdy etap. Czyli w skrócie: nie tylko smarowanie twarzy kremem, ale też mycie się, tonik, serum, krem pod oczy... Mycie się jest odpowiedzią na wiele problemów.
O odpowiednich krokach pielęgnacji porozmawiamy innym razem (wtedy podlinkuję tu ten planowany wpis).
2. PRZESUSZENIE SKÓRY
Jakie mogą być inne przyczyny nie trzymania się podkładu? Pomyślmy o skórze wręcz skrajnie suchej. Takiej, która nie jest odpowiednio nawilżana, przy jej pielęgnacji pomijanych jest większość kroków, a peeling... Co to jest peeling?
Jak na takiej skórze ma trzymać się podkład, kiedy martwy naskórek odchodzi wręcz płatami. Trochę przesadziłam, ale powiedzcie sami, coś w tym jest? Taka bardzo sucha, łuszcząca się skóra potrzebuje na początek odpowiedniego zastrzyku nawilżenia, maseczek i peelingu, aby pozbyć się tego suchego, martwego naskórka zalegającego na powierzchni skóry.
Żeby doprowadzić suchą skórę "do ładu" musimy pamiętać o dwóch rzeczach: wszystkie kroki właściwej pielęgnacji (z intensywnym nawilżaniem) plus dodatkowo picie wody, aby nawodnić skórę. Tylko połączenie tych dwóch elementów da właściwe efekty.
3. PROBLEMY HORMONALNE / ZDROWOTNE
Przez problemy hormonalne i różne choroby (zupełnie niezwiązane ze skórą) również podkład może się na skórze zupełnie nie trzymać. Albo trzymać trochę gorzej, szczególnie w miejscach mocniej przesuszonych/ mocno przetłuszczających się (zdarzały mi się Panie, którym z powodu hormonów cały czas pot wręcz ciekł po twarzy). W obu przypadkach można sobie poradzić w trakcie makijażu okazjonalnego, ale nie są to sposoby, które rozwiążą problem na co dzień.
W przypadku kiedy makijaż nie trzyma się na skórze ze względu na chorobę, najważniejsze jest aby np. doprowadzić do porządku hormony czy inne kwestie zdrowotne i dopiero wtedy myśleć o trwałym makijażu. Bo w wielu przypadkach nawet Double Wear nie pomoże.
Rozjaśniłam Wam troszkę problem nie trzymania się podkładu? Jeśli ten wpis pomógł Wam to udostępnijcie go dalej np. na Facebooku.