Już jakiś czas temu, o TU, wspomniałam Wam, że testuje zestaw pięciu pędzli od Born Pretty Store. Używałam ich już w najróżniejszych sytuacjach do różnych kosmetyków- czas abyście i Wy poznały te pędzelki.
Zestaw tych pięciu pędzli na stronie Born Pretty Store kosztuje niecałe 15 dolarów, czyli po przeliczeniu po obecnym kursie około 55,95 zł.
Pędzle wykonane są oczywiście z syntetycznego włosia, za to bardzo miękkiego, przyjemnego w dotyku i co najważniejsze nie drapiącego twarzy. Pędzle nie mają żadnych napisów więc (co za szczęście!) nie udają żadnej droższej marki.
Pędzle prałam już kilka razy i wypadły im może z dwa włoski. Trzymają się bardzo fajnie, dzielnie znoszą mycie, jednak ciężej suszenie- schną bardzo długo. Włosie nie jest niesamowicie gęste ale bardzo gęste jak na pędzle, których cena to około 10 zł.
Zestaw składa się z pięciu różnych pędzelków, zaraz przedstawię Wam ich kształty.
Pierwszy to prosto ścięty pędzel w kształcie koła. Odrobinę podobny do pędzli Hakuro do podkładu. Ten także bardzo fajnie sprawuje się przy nakładaniu podkładu i do tego właśnie go przeznaczyłam.
Kolejny pędzel to taka "kuleczka", fajnie nakłada się nim bronzer przy konturowaniu na mokro. Ładnie rozciera nakładane kosmetyki.
Kolejny to skośnie ścięty pędzel, którego ja używam do nakładania pudru na całą twarz.
Ten z kolei swoim kształtem przypomina pędzle do nakładania różu. Przeznaczyłam go do nakładania właśnie róży i bronzerów.
I na koniec pędzel w kształcie jajeczka. Ten też sprawdzi się przy konturowaniu. Ja jednak używam go do blendowania korektora pod oczami. Ładnie wpasowuje się tu jego kształt. Ze wszystkich pięciu pędzli to on ma najgęstsze włosie i najdłużej schnie.
Każdy z pięciu pędzli jest dobrej jakości. Są milutkie, nie są to może pędzle które można porównywać z pędzlami Zoeva, ani nawet Hakuro. Jeśli jednak szukacie taniego zestawu pędzli do twarzy, takiego na początek, ale nie tylko, u mnie świetnie uzupełniły pas pędzli i na prawdę się przydają- polecam właśnie taki zestaw pięciu puszystych chińskich pędzelków. Nie zawiedziecie się.